Saturday 9 February 2013

Moja pielegnacja anti - ageing


W krotkim wstepie tylko powiem, ze moja skora jest bardzo sucha z wielu przyczyn. Nigdy nie dokuczaly mi wypryski czy tradzik. Nigdy. Nawet w okresie dojrzewania, gdy wszystkie kolezanki smarowaly sobie twarze spirytusem salicylowym! Oczywiscie ja nie chcialam byc gorsza ... brrr

I jeszcze jedna bardzo wazna rzecz - NIE uwazam sie za eksperta - dziele sie tylko swoim podejsciem do pielegnacji przeciwstarzeniowej :)


No ale do rzeczy.

Jest kilka takich elementow, ktore przyczyniaja sie do starzenia skory czy tego chcemy czy nie i nie jest nam to wiadome od dzis to slonce i papierosy. Nowoscia dla mnie jednak byl ... cukier. 

  Slonce - mowi raczej samo za siebie, promienie UVA -  te najbardziej grozne docieraja do nas nawet w te pochmurne dni docierajac w glebsze warstwy skory degradujac wlokna kolagenu i elastyny. Nalezy pamietac aby filtr ktory nakladamy na nasze cialo posiadalo na opakowaniu deklaracje o ochroniu obu promieniowan UVB - powodujace opalenizne, poparzenia i UVA - starzenie sie skory. 

Papierosy - nie bede zaglebiala sie w szczegoly - bardzo latwo mozna rozpoznac osobe palaca papierosy po wygladzie jej skory twarzy.

Cukier - podobno niszczy kolagen w skorze. Za kazdym razem kiedy jeszcz lub pijesz cukier - wlokna kolagenowe ulegaja niszczeniu ( no tego chyba nie jestem w stanie obejsc :( - ale moze ktos ma jakies antidotum??)

Jesli chodzi o kosmetyki do pielegnacji to szukam w nich:
  

SPF (ang. Sun Protection Factor)

Jesli kupujesz dobre kremy przeciwzmarszczkowe a potem wystawiasz twarz na dzialanie promieni slonecznych to tak jakbys wywalala kase w bloto. Zrob cos dobrego dla swojej skory twarzy i kup dobry krem z filtrem. Tu naprawde nie trzeba filozofa. Jesli myslisz, ze Ciebie to nie dotyczy to albo jestes naiwna albo JESZCZE do tego nie dojrzalas. Ale zazwyczaj jest juz za pozno, wiec zacznij dzis. Teraz.
Wszyscy kochamy piekna opalenizne (ja tez!) ale  bardziej kocham gladka skore.

KWASY
 Glikolowy i mleczny dla skory suchej, salicylowy dla skory tlustej   - chodz trzeba z nimi bardzo uwazac, w odpowiednich stezeniach moga byc zbawienne dla skory. Mniejsze dawki pomoga nawilzyc skore, wieksze zluszczyc, przez co nakladane potem kosmetyki lepiej beda sie wchlaniac. Zmniejsza pory, splyca zmarszczki, poprawia wyglad skory tradzikowej i wiele innych. Cud miod i orzeszki :)
Napewno posty o kwasach beda sie pojawiac, poniewaz za duzego doswiadczenia nie mam, bo niedawno zaczelam ich uzywac ale juz sie zakochalam.

Witamina A

Jedyny skladnik, ktory aktualnie odwraca skutki starzenia. Odbudowuje kolegen i naprawia skutki zniszczenia slonecznego. Witamina A ma to do siebie, ze potrafi byc bardzo drazniaca na skore, wiec sztuka znalezc te wlasciwa. Ja jeszcze nie zaczelam szukac :)

 Witamina C & E

Witamina C zwykle na bazie wody, E - oleju - oba antyoksydanty - raczej zapobiegaja procesom starzenia.


Bardzo wazne jest takze zluszczanie.
 Regularne. Pomoze wygladzic skore i pozwoli na pozbycie sie martwego naskorka. Twoje produkty przez to beda mialy wieksza szanse na lepsza penetracje i lepsze dzialanie. Ja zakochalam sie w peelingu z Alpha H z kwasem glikolowym ale uwielbiam tez Premier z Monu - Daily Scrub z enzymami z papai.


Oczywiscie to sa informacje bardzo ogolne i jesli sie myle to bardzo prosze o sprostowanie. Bo uczymy sie czegos kazdego dnia! :)


Oczywiscie dobry krem nie jest zly, ale najwazniejsze to nie dac sie zwariowac :)


Friday 8 February 2013

L'oreal Telescopic Waterproof Mascara


Dzis wracam do Was z recenzja maskary Telescopic od L'oreal.
Co prawda jak juz pewnie wiadomo mam swojego ulubienca to szukam ciagle cos nowego. Od dluzszego czasu sledze blog angielskiej blogerki  Anny, ktora uwielbia te maskare, wiec postawnowilam ja przetestowac.



Tradycyjne opakowanie - niestety przez moje ciagle uzywanie napisy sie juz wytarly :). Produkt posiada bardzo cieniutka, slikonowa szczoteczke, ktorej jestem zreszta fanka.
Porownanie grubosci szczoteczki: u gory Dior Iconic, u dolu Loreal Telescopic.










Szczerze mowiac nie spodziewalam sie zbyt wiele po tym produkcie zrazona wieloma niepowodzeniami w tej dziedzinie. Jak bardzo sie mylilam!
Idealnie rozdziela, wydluza i podkresla rzesy. Ta specyficzna cienka silikonowa szczoteczka, idealnie pokrywa rzesy cudownie je przy tym podkrecajac. Daje efekt sztucznych rzes. Same tylko spojrzcie!
2 warstwy
Produkt ten dosyc szybko schnie wiec odpowiednio szybko nalezy nakladac kolejne warstwy, w przeciwnym razie nieladnie je poskleja.

 Co dla mnie bardzo wazne maskara utrzymuje sie caly dzien, chodz zauwazylam, ze osypuje sie delikatnie pod koniec dnia, ale zupelnie mi to nie przeszkadza!
Jedynym minusem a moze i plusem, zalezy jak sie patrzy to fakt, ze jest wodoodporna i ciezko sie ja zmywa. Ale uznam po prostu, ze nie znalazlam jeszcze idealnego plynu do zmywania wodoodpornego makijazu :)



Cena to okolo £10 w UK, w Polsce okolo 40 zl.
Naprawde godny polecenia produkt!

Dajcie znac czy uzywalyscie jej i jakie sa Wasze odczucia! A moze polecicie mi jeszcze jakas dobra maskare?

Karola xxx

Ulubiency Stycznia

Wiem, juz troche pozno na ulubiencow stycznia ale co tam.

Podsumowanie ostatniego miesiaca poniezej :)


  1. Alpha H Liquid Gold - najlepiej sprzedajacy sie produkt tej firmy, tonik zawierajacy kwas glikolowy. Super
  2. Alpha H Micro Cleanser z kwasem glikolowym i otrebow z ryzu. Najlepszy ever.
  3. Oilatum Natural Repair - ratuje moja sucha jak wior skore swoim prostym skladem. Polecam kazdemu kto posiada sucha skore tak jak ja.
  4. Emma Hardie Moringa Cleansing Balm - najlepszy balsam do oczyszczania twarzy jakikolwiek uzywalam. Tylko ta cena :(
  5. Peeling Mango z The Body Shop.
  6. Tisane - balsam do ust - mowi sam za siebie :)
  7. i 8 . Zel hialuronowy z Biochemii Urody / Hydraluron - oprocz ceny nie zauwazylam zadnej roznicy wiec raczej nie bede przeplacac na Hydraluron.
9. Dry eye intensive -krople do oczu - bardzo przyziemne ale ratuja moje suche oczy.
10. Olej z rokitnika z Biochemii Urody - kropelka wymieszana z kremem dodatkowo ja nawilza.
11. Szmatka bawelniana do oczyszczania twarzy. Kupilam ich pelno w Primarku i codziennie je wymieniam.


Poszukuje cos nowego z kwasem glikolowym, mozecie cos polecic?

Pozdrawiam cieplo :)


Karola xxx



Thursday 7 February 2013

REN - czyli nowosci w pielegnacji

O tej niszowej marce slyszalam wiele razy i zazwyczaj byly to opinie bardzo dobre. Szwedzkie kosmetyki szczyca sie czystoscia swoich produktow, dzieki czemu popularne sa wsrod tych, ktorzy nie lubia petrochemicznych skladow w swoich kosmetykach.
O tak tak, to co tygryski lubia najbardziej.

No wiec zakupilam dwa produkty.

Maska Glycolactic Radiance Renewal Mask jest ich bestsellerem no i oczywiscie zdecydowalam sie po wielu bardzo dobrych recenzjach. 

Oto co producent obiecuje:

Intensywna maska peelingujaca oparta na bioaktywnych składnikach. Zawiera kompleks kwasow owocowych, tj. mlekowy, glikolowy, jablkowy i cytrynowy oraz papainę, ktorym zawdziecza swoje intensywne , a jednoczesnie łagodne dzialanie zluszczajace.
Podstawowe zalety:
  • odswieza cere
  • zmniejsza widocznosc drobnych zmarszczek
  • poprawia ton i jedrnosc skory oraz nadaje jej blask

Drugim produktem jest krem pod oczy Keep Young and Beautiful - ktory niestety juz byl slepym wyborem kierujacym sie opisem w internecie.

Producent obiecuje:


Bardzo lekki, ujedrniajacy i wypelniajcy krem ktory dramatycznie zmniejsza zmarszczki, kurzee lapki i glebokie wyrazne linie wokol delikatnej okolicy oka. Kontur oka wyglada na gladszy, ciasniejszy i odmlodzony. 

Hmm jak dla mnie bardzo odwazne obietnice, ale czas pokaze.
Okej wiec czas na testing! 

A jakie sa Wasze doswiadczenia z marka REN?

Pozdrawiam cieplo

Karola xxx

Bobble

Okej, mam mieszane uczucia na ten temat ale powiedzcie co o tym myslicie ... ?

Temat o szkodliwosci butelek PET w ktorych kupujemy popularne napoje oraz wode mineralna wraca do mnie jak bumerang. Przeprowadzone w Niemczech badania pokazuja, ze w wodzie ktora byla przechowywania w butelkach plastikowych wykonanych z PET ( z ang. polyethylene terephthalate) zawiera czynniki chemiczne o dzialaniu zblizonym do dzialania estrogenow.
Nie wiadomo ktory to dokladnie czynnik wplywa na ten proces, natomiast pewne jest, ze konieczne sa dalsze badania, bo moc jednoznacznie okreslic czy butelki plastikowe sa bezpieczne dla ludzi ...


Idac tym tropem, natrafilam na to:


Butelki Bobble.

Producent obiecuje:
  1. Ze plastik, z ktorego jest wykonana jest wolny od polichlorku winylu, biosfenolu A i ftalanow przez co sprawia, ze jest wielokrotnego uzytku.
  2. Posiada opatentowany weglowy filtr, ktory jonami dodatnimi przyciaga do powierzchni wegla jony ujemne zanieczyszczen poprzez co oczyszcza wode z kranu ze zwiazkow organicznych i chloru ( przy nie zmienionej ilosci mineralow i dobrych dla organizmu pierwiastkow)
  3.  1 filtr zastapi nam conajmniej 300 butelek z woda.

Oczywiscie dlugo namawiac mnie nie trzeba bylo i od kilku dni popijam wode z mojej Bobble.

Jest o tyle wygodna, ze miesci ok  530 ml wiec jest idealna to torebki.
Woda smakuje .. hm jak to woda, szalu nie ma.
Szczerze mowiac wole butelkowa chociaz nie kazda smakuje tak samo, no ale nie poddaje sie i bede popijac wode z mojej nowej butelki.

Swoja kupilam za £10 w Boots.
W Polsce dostepna ze strony http://www.waterbobble.pl/ za 49.90 zl.


Co o tym myslicie? Zbedny gadzet czy zdrowy rozsadek?

Pozdrawiam cieplo 

Karola xxx

Follow me on Bloglovin

<a href="http://www.bloglovin.com/blog/4749461/?claim=3gw8bunpg32">Follow my blog with Bloglovin</a>

Opalescence - Teeth Whitening System

Przychodze dzis do Was z tematem, o ktory od czasu do czasu  ktos pyta ...wiec jestem.

Od razu chcialam powiedziec, ze jest to tylko moja opinia i moje spostrzezenia. 

No wiec swoja przygode z wybielaniem zebow zaczelam ponad 4 lata temu. Kiedy wspomnialam mojej pani stomatolog o wybielaniu zebow, ona od razu wskazala na te metode.

Szczerze mowiac, chodzilo mi o szybki i spektakularny efekt poniewaz kolor moich zebow zostawial wiele do zyczenia ... Jednak Opalescence nijak sie ma do szybkiej bieli.

Najpierw trzeba bylo zaleczyc wszystkie ubytki, poniewaz wybielanie ta metoda jest bezpieczne tylko przy zdrowym uzebieniu. W miare leczenia dostalam od pani stomatolog paste do zebow wrazliwych, zeby zaczac ja myc zeby na kilka dni przed zabiegiem wybielania.

W miedzyczasie pani doktor wziela odcisk mojej szczeki, zeby mozliwe bylo zrobienie odlewu do wykonania silikonowo - plastikowych wkladek, ktore ...





Na odlewie dokladnie widac pokrzywiona jest moja dolna szczeka ...


wygladaja tak:

Czekalam na nie doslownie kilka dni i kiedy juz byly gotowe mozna bylo zaczac zabieg wybielania.


Do zestawu wkladek dostalam 8 strzykawek  - 4 z roztworem 15% i 4 z 20% zelem. Dodatkowo jedna byla z zelem, ktory mial lagodzic skutki podraznienia.
Na poczatek zalecono mi noszenie tych wkladek na pare godzin, a potem na cala noc.


Wkladki maja takie jakby malutkie kieszonki, w ktore aplikuje sie zel wybielajacy.



Podczas noszenia wyczuwa sie  ... cos. Nie jest to bol, trudno mi to okreslic. Czuc ze zel wybielajacy 'pracuje. Czasami mialam wrazenie ze mnie zeby swedza - jesli wogole tak moze byc :)

Chwilkami czulam lekki bol, ktory po kilku sekundach przechodzil ...
Po calej nocy nalezy wkladki sciagnac, dokaladnie umyc i oczywiscie umyc zeby, najlepiej pasta do wrazliwych zebow.

I nie bede nikogo oszukiwac, ze zeby nie sa wrazliwe bo sa. Natomiast ja jestem raczej osoba nie odporna na bol i ta wrazliwosc naprawde byla znosna. I mycie zebow pasta Sensodyne pomogla mi choc troszke zniwelowac te wrazliwosc.

Oczywiscie podczas zabiegu wybielania jak i 2 tyg po zakonczeniu nie nalezy pic kawy, herbaty, jesc produktow pomidorowych ani pic wina a o papierosach nie wspomne... I to byl jakciezszy moment wybielania, bo bez kubka kawy z rana nie potrafie funkcjonowac! 
No ale czego sie nie zrobi dla ladniejszego usmiechu :)

Reasumujac:

Po tygodniu kuracji zeby staly sie o niebo bielsze.
Nawet do konca nie zuzylam wszystkich strzykawek wybielajacych i zachowalam sobie na 'pozniej' i wrocilam do niej doslownie rok pozniej.

Jestem naprawde zachwycona z rezultatow. Co najbardziej mi sie podoba to fakt, ze wkladki zostaja z toba na zawsze, natomiast zel wybielajacy mozna dokupic oddzielnie kiedy przyjdzie potrzeba..
Oczywiscie nalezy to robic pod okiem lekarze i zachowac zdrowy rozsadek.

Ale nie zrozumcie mnie zle, nie znaczy to, ze wybielam zeby co pol roku bo tak nie jest. Nie mam takiej potrzeby, bo zeby chodz nie sa snieznobiale - to ciemne tez nie sa!
I musze przyznac ze przy takiej ilosci herbaty zielonej co ja pije, chyba mozna powiedziec ze mam biale zeby :)
Przeszukalam archiwum moich starych zdjec i znalazlam dwa ktore moge porownac do siebie. Zdjecia mowia same za siebie.


Przed














Po
  Ja jestem ogromnie zadowolona z rezultatow i polecam goraca te metode. Teraz po ponad 4 latach moge powiedziec, ze zeby nie zostaly w jakikolwiek sposob uszkodzone ani wrazliwe. Jednak kazdy z nas jest inny, ma inne potrzeby i zasoby finansowe wiec najlepiej konsultowac sie z lekarzem w wyborze idealnej dla Nas metody.

Nie chce klamac, ale caly koszt to bylo cos okolo 750zl.






A Wy jakie mialyscie przygody z wybielaniem zebow?

Pozdrawiam cieplo 

Karola xxx


Green Smoothie Recipe

 Chcialam sie dzis podzielic z Wami tym pysznym przepisem na zielone smoothie. Wiele przepisow mozna znalezc w internecie, natomiast ja swoj zdobylam dzieki uprzejmosci znajomego. Poniewaz zauwazylam ze w pracy pije jakies zielone cos i przy tym schudl kilka kilogramow - poprosilam o przepis. Ponoc pochodzi on od Katie Price, ktora jest kolezanka jego zony i  na pare dni przed kazda zblizajaca sie sesja zdjeciowa pije to smoothie na sniadanie i odbiad zeby zrzucic kilka kilogramow.

Poczatkowo pilam to zeby schudnac troszke, natomiast szybko stal sie nie odzownym elementem mojej diety - i tak prawie od roku!

Dobra, za dlugi ten wstep, a tereaz do rzeczy.

Do wykonania smoothie porzebujesz:

  • 1/2 ananasa
  • 2 zielone jablka (ja uzywalam golden delicious)
  • pol dojrzalego awokado
  • 1 lodyga selera 
  • 1/4 lemonki (bez skorki)
  • duza garsc szpinaku
  •  1/4 ogorka zielonego - ktorego ja nie dodaje, bo nie lubie - a w zamian dodalam 1 kiwi
  •  1 - 1.5 szkl wody



Kroimy wszystko na male czastki








... i do blendera ...






Ja przelewam do plastikowych kubeczkow i jest w sam raz na drugie sniadanie w pracy. Taka porcja wystarcza na 3x400ml.
Jestem przekonana, ze dzieki regularemu piciu pozbylam sie anemii, z ktora walczylam od kilku lat. Smoothie reguluje rowniez prace jelit no i oczywiscie dostarcza wiele witamin i mineralow.

No to juz, lapiemy za blendery :)

Smacznego!


Podzielcie sie ze mna swoimi przepisami, jestem otwarta na rozne modyfikacje.




Karola xxx


Rimmel Apocalips Lip Lacquers

Mowa tu o 'lakierach do ust' od Rimmel. Przyznam sie bez bicia, ze czekalam na te cudenka bo od dawna angielskie blogerki szczuly nas na swoich blogach recenzjami na ich temat. I chodz na co dzien i wlasciwie od swieta uzywam tylko blyszczyka czy balsamu do ust - nie wiedziec czemu kupilam dwa. 
Pewnie dlatego, ze ciagle szukam tej jedynej czerwieni albo chodz innego 'wyjsciowego' koloru, bo nude juz troche mi sie znudzil. 

O zgrozo jak ja sie mylilam... Znowu!

 No ale do rzeczy. 


Produkt wyglada jak typowy blyszczyk - ma konsystencje blyszczyku i tradycyjny aplikator. Kiedy dzis wysmarowalam sobie cala reke w drogeri, czulam na sobie dziwne spojrzenia ludzi ale co tam :)
Kolory przecudowne z ogromna iloscia pigmentu. Przecudnie blyszczace, nie wiedzialam na ktore sie zdecydowac.., bo wersja nude byla juz wykupiona.

Padlo na te dwa:

501 Stellar         400 Big Bang

501 Stellar
400 Big Bang





Swietna konsystencja, ktora bardzo latwo sie aplikuje. Nie robi smug. Latwy i poreczny aplikator, ktory jest'ostro' zakonczony przez co pozwala na precyzyjny makijaz ust. Swietna gama kolorystyczna. Lsni na ustach niczym blyszczyk, natomiast kryje kolorem jak pomadka. 2 w 1. Nie wypowiem sie na temat trwalosci, bo nie zamierzam straszyc ludzi.

Jedynym minusem jaki zauwazylam  - trzeba nakladac oszczedne bo szybciutko odbije sie nam na zabkach, a to nie jest sexy!


Nie orientuje sie czy sa juz dostepne w Polsce, ale jesli jeszcze nie to zapewne niedlugo. W angielskich drogeriach kosztuja £5.99 a teraz w Boots jest oferta 3 w cenie 2.

Wiec jezeli jestescie posiadaczkami ladnych ust i do twarzy Wam w intensywnych kolorach to jest produkt dla Was.

Ja jeszcze cierpliwie poczekam na ten jedyny ... A moze Wy cos polecicie?



Pozdrawiam Was cieplo

Karola xxx

Zakupy

W zwiazku z tym, ze pogoda nas nie rozpieszcza  u mnie leje caly dzien :( - chcialam sie podzielic z Wami moimi ostatnimi nabytkami.

Ogladajac jakis czas temu kanal na You Tube  Lisy Eldridge, wspominala ona o swojej ulubionej stronie, na ktorej kupuje produkty do wlosow. HQhair bo o niej tu mowa zaoferowala widzom Lisy 20% znizki na zakupy. Ku mojemu zdziwieniu strona oferuje nie tylko produkty do wlosow a takze do pielegnacji skory i makijazu. Nie omieszkalam nie skorzystac :)

Postanowilam zainwestowac w palete Naked Basics od Urban Decay. Chodz posiadam pierwsza wersje Naked - to skusila mnie wersja matowych cieni i maly rozmiar palety. Wroce z recenzja pozniej ..

Zblizenie na cienie.


Pedzli Real Techniques od Samanty Chapman nie musze chyba nikomu przedstawiac. Chodz sa one ogolnie dostepne w angielskich drogeriach Boots, czekalam na jakas okazje promocyjna, ktora natrafila mi sie dopiero teraz. Mysle, ze bez problemu znajdziecie je na allegro.Te dwa pedze - duzy do pudry i mniejszy do rozu - super mieciusie oczywiscie moga miec zastosowanie rozne, zalezne od aktualnej potrzeby. Kupilam je po super okazyjnej cenie plus dodatkowe 20% znizki od Lisy. Nie moge sie doczekac kiedy zaczne je uzywac!


Najmniej ekscytujacym zakupem jest ta szczotka, ktora mam nadzieje pomoze mi w utrzymaniu moich niesfornych wlosow w ladzie! :)


pozdrawiam Was cieplutko

Karola xx


Benefit - They're real Mascara

Po dlugiej nieobecnosci wracm do Was z recenzja maskary benefitu, ktora byla jedna z wielu niespodzianek jakie znalazlam w swoim You Advent Calendar, o ktorym pisalam tu ( klik)

Na poczatku chcialam wspomniec o tym, ze jestem ogromna fanka Dior Iconic maskary, o ktorej rowniez juz wspominalam ( klik ).
Nie bylabym soba jednak gdybym nie szukala ciagle czegos nowego, lepszego, tanszego ... Niestety zawsze wracam z podkulonym ogonem..

Na maskare They're real czailam sie juz jakis czas po przeczytaniu sporej ilosci przychylnych recenzji i faktem iz jest to jednen z najlepiej sprzedajacych sie produktow marki Benefit. Niestety nie jest to najtanszych produktow - £18.50 w Boots ( klik ) dlatego nie zakupilam jej wtedy.

Ucieszylam sie natomiast, gdy znalazlam ja w swoim adwentowym kalendarzu!

Niestety moj zachwyt minal bardzo szybko ...





Ladne opakowanie ukrywajace plastikowa szczoteczka, ktore ja osobiscie bardzo lubie. Szczoteczka na czubku zakonczona jakby igielkami co pomaga aplikowac tusz w zewnetrznym kaciku oka.

Niestety maskara oprocz sklejenia moich rzes nie zrobila praktycznie nic. Po pierwszej warstwie byla prawie niewidoczna a moje podkrecona na zalotce rzesy nagle sie wyprostowaly! Po okolo trzech warstwach wygladalo to mniej wiecej tak :

Niestety nie zachwycila mnie ale to moze jedna z tych maskar, ktore w miare uzywania 'staja sie lepsze' - cokolwiek to znaczy... Napewno ja zuzyje chociaz zrazilam sie troche na poczatku i przyznam sie szczerze, ze odstawilam na 'pozniej'

Zalety:
 - fajna plastikowa szczoteczka
- w miare dlugo utrzymuje sie i nie kruszy

Wady:
- cena - wg mnie nie warta swojej ceny
- skleja rzesy
- nie robi z rzesami praktycznie nic .

Z doswiadczenia jednak powiem, ze kazda z nas jest inna, ma inne rzesy i czego innego oczekuje od maskary do rzes. To ze nie przypadla mi do gustu wcale nie oznacza to, ze nie moze byc jedna z najleszych dla Ciebie :)


A jakie sa Wasze odczucia?


Pozdrawiam cieplo

Karola xxx

YOU - Advent Calendar

Z gory chcialam przeprosic z dluga nieobecnosc. Zwiazana ona byla z wieloma rzeczami, natomiast nie o tym teraz bedzie mowa :)
Slodkie dziewczece opakowanie.

Zapewnie wiele z Was widzialo i slyszalo duzo o tym kalendarzu, bo w listopadzie bylo o nim bardzo glosno w you tube'owym i blogowym swiatku. Poczatkowo chcialam skusic sie na zakup, natomiast cena £59.90 jako ze nie byla specjalnie wygorowana - tym bardziej, ze zawiera produkty o lacznej wartosci £210. Wiec wydawaloby sie, ze to okazja. Nie kupilam tylko dlatego, ze ostatnimi czasy troche przesadzalam z kosmetycznymi zakupami i zupelnie o nim zapomnialam!
Jednak jednego pieknego wieczoru czytajac bloga jednej z bloggerek mieszkajacej tu w UK wspomniala ona, ze kalendarz ten mozna kupic za polowe ceny! Nie zastanawialam sie nawet 5 minut i natychmiast go zamowilam! - £29.90 plus koszty wysylki! Uwielbiam!








Przyszedl okolo 20.12 wiec tuz przed swietami i musze przyznac, ze dal mi wielka frajde! Co prawda to byl prawie koniec adwentu, ale co tam, kto by sie tym przejmowal!

Tak wyglada zawartosc calego kalendarza i nie chce sie wypowiadac szczegolowo, poniewaz niczego jeszcze nie wyprobowalam. Ale napewno wroce z raportem!

Karola xxx